Z małym opóźnieniem, ale jednak! ZAKOŃCZYLIŚMY Stan Surowy Otwarty (!!!).
Panowie co prawda mieli ostateczny (ale to zupełnie ostateczny) termin na 15 grudnia,
ale zarzekali się, że skończą do połowy listopada. Tymaczasem z założeniem Antkowi „czapki“ zdążyli w ostatniej chwili przed atakiem zimy J. Jak widać na załączonym obrazku śnieg spadł już na gotowy dach..:)
Przez te wszystkie przygody po drodze już zwątpiłam, że ta chwila kiedykolwiek nadejdzie...
Podsumowując:
Jak dotąd wydaliśmy (na budowę) około 145 tys.
Zaczęliśmy 3 września, więc trwało to równo 3 miesiące J
Wprowadziliśmy w Antku kilka zmian:
Skróciliśmy całość o 30 cm ze względu na „zbyt wąską działkę“
Poszerzyliśmy o około 50-70 cm (z powodu niezbyt dużej dokładności p. Architekt sama się już pogubiłam w tych wymiarach ;))
Przez te zmiany dom, a dokładnie salon zyskał dodatkowe kilka metrów. W tej chwili całość to około 108 m2 pow.uż., w tym salon około 38 m2 (salon jest dłuższy o 1,2 m). Zostawiliśmy sobie też możliwość adaptacji poddasza – zrobiliśmy strop betonowy, a w nim nad salonem (przy ścianie nośnej) zostawiliśmy otwór na ewentualne schody.
Poza tym, dodaliśmy (jak chyba wszyscy ;)) dodatkowe dwa okna witrynowe w salonie a okna w sypialniach podwyższamy o 10 cm.
Teraz jesteśmy na etapie zamawiania okien a dalsze prace planujemy dopiero po ich wstawieniu czyli wczesną wiosną.
Pozdrawiamy!!